poniedziałek, 20 września 2010

Naleśniki klasyczne

Mąka, jajka, mleko i uśmiech na twarzy :-) tak niewiele potrzeba na smaczne, szybkie i pyszne danie :-) jest to moja ulubiona wersja naleśników, idealna do farszu. I chociaż uwielbiam naleśniki na słodko, tym razem podane były na słono, przygotowane specjalnie na krokiety. Pierwszą moją blogową myślą był post poświęcony tylko krokietom z farszem mięsnym. Drugą: podzielmy temat na naleśniki oraz krokiety. Zawsze robię te same naleśniki, bez względu na to, czy na słodko czy słono... a farsz przecież może być różny :-) dlatego dzisiejszy post poświęcam klasycznym cienkim naleśnikom (wychodzi 8-10 naleśników)
Składniki:
  • 195 g mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 2 całe jajka
  • 1 szczypta soli
  • 1 łyżka oleju
Zmiksuj w misce jajka z mlekiem, dodaj szczyptę soli oraz olej. Do jednolitej mieszaniny dosypuj stopniowo mąkę, stale miksując. Ciasto powinno być rzadkie, lejące.
Jeżeli jest gęste, dolej mleka i wymieszaj. Jeżeli jest mocno rzadkie (niczym woda), dodaj mąkę, wymieszaj. Natłuść patelnię olejem i rozgrzej (wlewamy niewielką ilość ~1 łyżkę oleju; ewentualny nadmiar oleju zlej do miseczki). Podnieś patelnię znad ognia, po czym wlej 3/4 objętości chochli mieszaniny naleśnikowej i rozprowadź ją równomiernie na powierzchni patelni przechylając ją we wszystkich możliwych kierunkach. Wykonaj rozlewanie mieszaniny sprawnie i szybko, umożliwiając tym samym otrzymanie większej powierzchni naleśnika. Ja staram się rozlewać na całą powierzchnię patelni, więcej naleśniczka do zjedzenia ;-) Odłóż patelnię na kuchenkę i smaż na średnim ogniu. Kiedy ciasto się "zetnie", podważ brzegi naleśnika za pomocą widelca, potrząśnij patelnią do i od siebie. Jeśli naleśnik przywarł, podważ środek i potrząśnij jeszcze raz. Powinien swobodnie "poruszać się" zgodnie z ruchami patelnią.
Co do podrzucania, darujmy sobie ;-) no chyba, że masz lekką patelnię i wprawę - w takim razie, zazdroszczę ;-) Wracając do smażenia, przełóż naleśnik na drugą stronę (w tym celu pomagam sobie drewnianą łopatką) i smaż kolejne kilka minut. Jeśli ciasto było mocno rzadkie, naleśnik może się przerwać; jeśli było za gęsto - będzie gruby i wymagający dłuższego smażenia. Co jakiś czas podważaj naleśnik lub obracaj go na drugą stronę, kontrolując stopień usmażenia.
Z jednej strony będą miały rumianą pajęczynkę, z drugiej nierównomiernie rozłożone brązowe ciapki :-) Natłuść patelnię olejem przed smażeniem każdego kolejnego naleśnika.
Naleśniki nadają się do formowania ruloników, kopert, tzw. książeczek czy woreczków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Osoby anonimowe proszę o pozostawienie imienia lub pseudonimu.